Menu Zamknij

Czym są dzikie wysypiska śmieci

Co odróżnia wysypiska legalne od dzikich

Rocznie produkujemy tysiące ton odpadów komunalnych. Odpady te muszą być w odpowiedni sposób utylizowane. Aby tak się stało, w pierwszej kolejności powinny być odpowiednio posortowane – stąd mamy obowiązkową segregację śmieci, zgodnie z którą odpady komunalne z gospodarstw domowych wrzucamy do specjalnie oznaczonych kubłów (a z kolei do odpadów poremontowych podstawiamy kontenery na gruz). Następnie powinny one trafić na wysypisko, gdzie, jeśli tylko jest to możliwe, zostaną poddane obróbce w celu uzyskania surowców wtórnych. Aktualnie w Polsce funkcjonuje około 280 legalnych wysypisk. Legalnych, czyli takich, które są zarejestrowane i działają zgodnie z prawem. Jest to kluczową sprawą, ponieważ tylko odpowiednie uprawnienia gwarantują bezpieczeństwo dla środowiska oraz brak negatywnego oddziaływania na zdrowie i życie człowieka. 

plastikowa butelka

Dzikie wysypiska – niezgodne z prawem

Wysypiska dzikie z kolei funkcjonują nielegalnie. Szacuje się, że mimo to, w latach 2009-2018 funkcjonowały w liczbie kilkuset tysięcy! Urzędnikom udało się zlokalizować i zlikwidować ponad 120 tysięcy nielegalnych wysypisk, co przełożyło się na blisko 700 tysięcy ton odpadów, które trzeba było zutylizować – tym razem w sposób bezpieczny i legalny. Pomimo likwidowania dzikich wysypisk, bardzo prawdopodobne jest, że powstawały i nadal powstają nowe składowiska. Wpływa na ten fakt między innymi niedoinformowanie o tym, jak destrukcyjny mają wpływ na środowisko, a także złe nawyki społeczeństwa. Jeśli dodać do tego subiektywnie wysokie opłaty za wywóz śmieci, może się okazać, że zjawisko nielegalnego składowania odpadów będzie się nasilać.

Dlaczego nielegalne składowiska szkodzą?

Dzikie wysypiska śmieci są ogromnym zagrożeniem dla gleby, wód gruntowych, powietrza, lasów. Dzieje się tak, ponieważ składowiska te nie spełniają żadnych norm w kwestii budowy i eksploatacji tego typu punktów. Nie mają ani profesjonalnych zabezpieczeń izolacyjnych, które minimalizowałyby degradację środowiska, ani nie są w żaden sposób nadzorowane. Niezabezpieczone i niemonitorowane dzikie wysypisko stanowi niezwykle duże ryzyko, że znajdą się tam odpady niebezpieczne. Przykładowo, akumulatory, podobnie jak zużyte baterie, zawierają takie substancje jak ołów, rtęć, lit czy nikiel, o których fatalnym wpływie na otoczenie specjaliści od ochrony środowiska krzyczą od lat. Uwalnianie się trujących związków chemicznych może nastąpić też w wyniku samozapłonu, do którego na nielegalnych wysypiskach dochodzi często – wszak brak nadzoru nad składowiskami nierzadko kończy się katastrofami ekologicznymi. Kolejną szkodliwą konsekwencją występowania dzikich wysypisk jest zanieczyszczenie gleby takimi odpadami jak leki czy odpady medyczne, silnie oddziałujące na skażenie środowiska. Z kolei atmosfera szybko może zostać zatruta przez uwalniające się gazy. Kiedy dochodzi do niekontrolowanego rozkładu materii organicznej na dzikich wysypiskach, może zacząć w dużej ilości wydobywać się metan.

Jak zapobiegać powstawaniu dzikich wysypisk?

zbieranie śmieciPrzede wszystkim – edukować! Propagowanie wiedzy na temat zagrożeń idących za dzikimi wysypiskami powinno być na liście zadań każdej gminy. Mieszkańcy muszą chcieć segregować śmieci i odpowiednio je utylizować, a nastąpi to tylko wtedy, kiedy będą świadomi, jak niezwykle ważne jest to dla środowiska oraz zdrowia, a w dalszej perspektywie – dla życia. To właśnie niewiedza i ignorancja jest powodem, przez który powstają dzikie wysypiska i wywóz nieczystości do lasu. Takiemu postępowaniu prawo mówi wyraźnie NIE, przewidując za nie surowe kary.

Jeśli więc wyrzucimy w lesie śmieci, złom, padlinę czy inne nieczystości, lub w inny sposób przyczynimy się do zaśmiecania lasów, musimy liczyć się z karą grzywny. Pamiętajmy też, że likwidacja nielegalnego składowiska wiąże się z poniesieniem kosztów przez właściciela terenu, na którym znajdują się nielegalnie zgromadzone odpady. Jeśli więc składujemy odpady poremontowe i budowlane na własnej działce, bez kontenera, na gołej ziemi – również nie działamy zgodnie z literą prawa.  A koszty ewentualnej interwencji służb porządkowych są wysokie: zakup worków lub pojemników na śmieci, środki ochrony osobistej pracowników, unieszkodliwienie odpadów niebezpiecznych, transport, wynagrodzenia pracowników. Organizujmy więc bezpieczny wywóz gruzu – jest on łatwy do przedsięwzięcia, wygodny i szybki. W dużych miastach, jak Warszawa, ale i w wielu mniejszych miejscowościach, kontenery i worki Big Bag są powszechnym i ogólnodostępnym sposobem na gospodarkę odpadami budowlanymi.